Zderzenia III

             Czytamy w Eugeniuszu Onieginie Puszkina: „Szukam harmonii magicznych dźwięków, uczuć i myśli”. Na wystawie pt.”Zderzenia” wpatrując się w przeróżne prace różnych artystów doznamy wielorakich, bogatych myśli. Będą nam towarzyszyły dźwięki i poddamy się nastrojowym uczuciom wypełzającym z opisanych zdarzeń zawartych w obrazach. Odkryjemy poruszającą powagę, zachwycającą wynalazczość i bogactwo wyobraźni, jakiego oczekujemy od pierwszorzędnego malarstwa i fotografii, a zarazem odczujemy piętno pewnej oryginalności.
Autorzy różnią się od siebie nie tylko charakterem i uzdolnieniami, lecz przede wszystkim także odmiennymi koncepcjami i tendencjami. Dla wszystkich jednak od rozmaitości tematów ważniejszy jest duch, intuicja i umiejętność w sposobie ich ujęcia i potraktowania. Tym sposobem nawet temu, co niezwykłe, nadali naturalny wygląd. Nawiązując do Holbeina, artystów troską jest znalezienie „linii żywej, ludzkiej, intymnej”, bogatych kolorów i zmiennej natury. Z wielu prac tchnie lekkość poezji. I właśnie takim językiem można opisywać dzieła malarskie i fotografie. Stąd właśnie pojawiające się środki stylistyczne – rymy, paronomazje, kalambury, strofiki – które usiłują narzucić bezładowi języka strukturę uporządkowaną, opartą na pokrewieństwach, współzależnościach i symetriach. To tylko gimnastyka słowna, a tak naprawdę chodzi o wyciszenie, ciszę i doznanie siły piękna, głębi tanecznych gier malarskich i fotograficznych. Artyści swoją „malarskość” czy „linearność” ukazują w ten sposób, że raz światło i kolor zacierając kontury, same stanowią czynnik kompozycyjny, innym razem kontury postaci oraz przedmiotów są wyraźne i tworzą kompozycję. W ten sposób sztuka staje się bezustanną zachętą do przekraczania myślą oczywistości. Podobnie jak u Locke’a czy Younga artyści pragną osiągnąć równowagę między sceptycyzmem a podziwem. W pracach uwidacznia się emocjonalizm, sentymentalizm, zmysłowość, głębokie uczucie i delikatny liryzm. Obrazy pewnych artystów są jak wiersze Pawlikowskiej – majstersztykami elegancji i zwięzłości. Charakteryzują one mistrzów bystrego oka, wielkiego rozumu i dobrego serca. Emanuje w ich dziełach: jasność i zmysłowość, światło i barwa. Kreują obraz życia, osobowości – niemal bezpośrednio – kontaktują się z nami. Warto posłuchać słów wyłowionych z ciszy, kogoś takiego jak my i kogoś odmiennego od nas siłą malarskiego i fotograficznego przesłania. Malarstwo i fotografia nabrały tutaj bajecznej siły i wspaniałości oddając cud światła. Artyści zawładnęli swoimi wrażeniami pokazując precyzję formy, roziskrzoną pociągnięciami pędzla materię, szeroką wizję i poetycką subtelność.
Leszek Lesiczka krytyk sztuki, Prezes Stowarzyszenia Pryzmat